Monday, September 1, 2008

Europa już poświęciła Gruzję? Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych sprzeciwia się nałożeniu na Rosję jakichkolwiek sankcji

Europa już poświęciła Gruzję? Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych sprzeciwia się nałożeniu na Rosję jakichkolwiek sankcji


Nasz Dziennik, 2008-09-01
Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych sprzeciwia się nałożeniu na Rosję jakichkolwiek sankcji i opowiada się za natychmiastowym podjęciem dialogu z tym krajem. Niemieckie społeczeństwo boi się zemsty Moskwy na Europie, a tutejsze media prezentują w większości rosyjski punkt widzenia. Również Francuzi i Brytyjczycy są przeciwni wprowadzeniu jakichkolwiek obostrzeń w stosunkach z Rosją. Wszystko wskazuje na to, iż rezultaty dzisiejszego szczytu są przesądzone.

W sobotniej rozmowie telefonicznej z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem szef niemieckiej dyplomacji Frank Walter Steinmeier (SPD) stwierdził, że należy przerwać spiralę konfliktu na Kaukazie. Obydwaj ministrowie omówili także kwestię uczestnictwa przedstawicieli Unii Europejskiej w misji obserwacyjnej w strefach bezpieczeństwa wokół Osetii Południowej i Abchazji.
Steinmeier dodał w niedzielę w jednym z wywiadów, że Unia Europejska powinna być roztropna w podejmowaniu decyzji, gdyż tylko w ten sposób będzie można powrócić do rozsądku i odpowiedzialności.
Niemieckie media, ostrzegając przed eskalacją konfliktu i przed zemstą Moskwy, znacznie złagodziły swoje i tak cały czas liberalne stanowisko w stosunku do Rosji. Coraz częściej publikowane są przychylne Moskwie komentarze politologów i publicystów. W telewizji wypowiadają się prorosyjscy eksperci, a nawet sam premier Władimir Putin.
Pojawiają się kontrolowane przecieki do prasy: według nieoficjalnych informacji "Der Spiegel" Gruzja już od dawna intensywnie przygotowywała się do wojskowej operacji w Osetii Południowej. Zdaniem niemieckiego tygodnika, istnieje także możliwość, że Gruzini dopuszczali się zbrodni wojennych.
Słowa te są wręcz powtórzeniem wypowiedzi prezydenta Miedwiediewa, który w jednym z telewizyjnych wywiadów stwierdził, że wkroczenie wojsk rosyjskich na teren Osetii Płd. i Abchazji miało zapobiec ludobójstwu. W tej samej rozmowie szef Kremla dodał, że Moskwa nie będzie dążyć do konfrontacji militarnej i nie zamierza się izolować. Zdanie to podziela premier Putin, który wyraził nadzieję, że obecne działania jego kraju nie doprowadzą do ochłodzenia stosunków z innymi państwami. Stwierdził, że ma podstawy tak sądzić, gdyż jego zdaniem obecne postępowanie Rosji jest absolutnie moralne i zgodne z prawem międzynarodowym.

Jednoznacznie za Rosją
Również Brytyjczycy wyrażają niechęć wobec planów wprowadzenia sankcji na Rosję. Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown stwierdził, że NATO i Unia Europejska muszą ponownie ocenić swoje relacje z Kremlem w celu zapobieżenia dalszej "rosyjskiej agresji". W sobotę Gordon Brown odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Dmitrijem Medwiediewem. Jej tematem było zmniejszenie napięcia między Rosją a państwami Wspólnoty.
Pragnący zachować anonimowość przedstawiciel brytyjskiego rządu powiedział w rozmowie z "Sunday Telegraph", iż tego typu posunięcia trudno byłoby wprowadzić w życie bez wydania ogólnego zakazu, który zaszkodziłby nie tylko rosyjskim obywatelom, ale przede wszystkim rosnącym obrotom handlowym między Wielką Brytanią a Rosją.
Także prezydent Francji Nicolas Sarkozy nie uważa za konieczne objęcie restrykcjami rosyjskiego partnera. - Na pewno nie wybiła godzina sankcji - stwierdził, wpisując się tym samym w ugodową postawę pozostałych znaczących krajów Europy. Wszystko wskazuje na to, iż przewodnicząc dzisiejszemu posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli, prezydent Francji zadowoliłby się jedynie oświadczeniem, że układ o zawieszeniu broni będzie respektowany i że zarówno Moskwa, jak i Tbilisi muszą go w całości przestrzegać. Dla Paryża obecny czas jest "fazą zdecydowanego dialogu z Rosją".
Krytykowane przez opozycję stanowisko prezydenta Francji wydają się dzielić niektórzy francuscy komentatorzy, zdaniem których "Europa w swojej grze ma bardzo mało kart, by przeciwstawić się rosyjskiemu imperializmowi". Posiada za to silne kontakty handlowe z Rosją i nie należy się spodziewać, iż narazi je w imię jakichkolwiek ideałów.

WM, FLC
Georgia - wystąpienie Kaczyńskiego w Tbilisi - 12.08.2008.

to Georgians in Polish Service

No comments: